Dzielnica Chiado w Lizbonie dziś, tj. 25 sierpnia, obchodzi swoją smutną rocznicę – rocznicę tragicznego pożaru z roku 1988, który na zawsze już odmienił jej wygląd, a który jednocześnie uważa się za drugą największą katastrofę w historii Lizbony, jak i tej części Portugalii. Poniższy tekst przedstawia historię pożaru oraz prezentuje cekawe wideo, które pokazują ogrom tej katastrofy, którą 25 lat temu żyła cała Portugalia.
Chiado w Lizbonie to ciekawa dzielnica – założona jeszcze przez Rzymian, w wiekach kolejnych była siedzibą wielu klasztorów, które właśnie w Chiado lokowały swoje siedziby, by dalej zostać odbudowaną przez Markiza Pombala ze skutków trzęsienia ziemi i przyjąć swój handlowy charakter, zresztą widoczny do dziś. W XX wieku to właśnie Chiado było mekką intelektualistów i artystów w Lizbonie, swoistą artystyczną duszą Lizbony, przez którą równie często przewijały się znane postacie z historii Portugalii, jak dziś turyści tłumnie odwiedzający urokliwe uliczki i place dzielnicy Chiado.
25 sierpnia 1988 roku pożarł wybuchł na placu Largo do Carmo, na którym znajdują się ruiny kościoła Karmelitów, słynnego kościoła bez dachu w Lizbonie, a który w maju i czerwcu oblewa się cały fioletowym kolorem za sprawą kwitnących drzew jacaranda. Ogień wybuchł wczesnym rankiem, około godziny 3 rano w budynku Armazens do Grandela i bardzo szybko rozprzestrzenił się na ulicę Rua da Garret i okoliczne uliczki.
Łącznie podczas pożaru spłoneło lub zostało zniszczonych 18 budynków, a kolejne 40 uszkodzonych, w tym kilka budynków pamiętających jeszcze czasy średniowiecza i “klasztornego” okresu dzielnicy Chiado przed trzęsieniem ziemi. W katastrofie tej zgineły dwie osoby, a 73 zostały ranne, z czego ponad 60 strażaków gaszących pożar. Ponad 300 osób straciło dach nad głową, a spłoneły nie tylko budynki mieszkalne, ale również liczne kawiarnie, biura i sklepy.
W gaszeniu pożaru wzięło udział około 800 strażaków, a katastrofą żyła wtedy cała Portugalia. Do dziś nie wiadomo, co spowodowało pożar, jednak wiadomo, że od skutków tragicznego trzęsienia ziemi w roku 1755 była to największa katastrofa, która nawiedziła Lizbone. Odbuda dzielnicy zajęła ponad 10 lat, a osobą odpowiedzialną za nią był portugalski architekt Siza Vieira, któremu udało się przywrócić zniszczonym lub odbudowanym budynką ich charakter sprzed pożaru. Dziś dzielnica Chiado znowu tętni życiem, jest jedną z najmodniejszych dzielnic współczesnej Lizbony, a jednocześnie najdroższych, każdego dnia tłumnie odwiedzaną przez turystów.
1 komentarz. Przeczytaj je poniżej lub dodaj kolejny
Monika napisał/a:
Czy można się dowiedzieć, z jakich źródeł korzystano przy tworzeniu tego wpisu? Chcę zgłębić wiedzę na ten temat, jednakże trudno znaleźć odpowiednie infromacje.